niedziela, 23 lipca 2017

"Słońce umiera i tańczy" Ewa Cielesz

"Słońce umiera i tańczy" to pierwszy tom nowej powieści Ewy Cielesz - autorki trylogii "Córka Cieni". Jest to kolejna powieść obyczajowa, którą zdecydowałam się przeczytać.

Główną bohaterką powieści jest Jagoda, która zostaje sama w swoim rodzinnym mieście. Jej ojciec musi wyjechać na dwa lata w delegację do Ameryki Południowej i matka decyduje się pojechać z nim. Przed wyjazdem urządzają córce  mieszkanie po babci i zostawiają na koncie pieniądze, z których może korzystać w nagłych wypadkach. Jagoda ma przyjaciółkę Agatę, którą kocha jak siostrę i która jest jej pierwszym powiernikiem i recenzentem obrazów. Pewnego dnia obserwuje w kawiarni niezwykłego chłopaka. Zainspirowana, maluje na konkurs jego portret i nazywa go w myślach swoim Dymitrem. Kiedy jakiś czas później poznają się, okazuje się, że tak naprawdę ma na imię Ochir, ale przyjmuje przezwisko nadane przez Jagodę. Spędzają razem czas, stają się sobie coraz bliżsi. Malarka odkrywa, że na co dzień muzyk mieszka w starej, opuszczonej ruderze i przyjmuje go pod swój dach. Zaczyna się ich wspólna droga, pełna miłości, wzlotów, upadków i problemów - ścierają się światopoglądowo i kulturowo.

W życiu Jagody pojawia się też starszy pan Wiesław, który wprowadza się do jej byłego domu rodzinnego. Nawiązuje się między nim a dziewczyną nić porozumienia, on celebruje jej wizyty, ona opiekuje się nim, jak swoim dziadkiem. Na skutek nagłego pogorszenia zdrowia starszego pana, Jagoda odkrywa jego tajemnicę rodzinną. Przypadkiem zostaje wplątana w sprawę kryminalną i historię jednej miłości.

Na szczególną uwagę zasługuje najmłodsza bohaterka powieści - Amelia, córka kolegi Jagody. Jest to błyskotliwa sześciolatka, której rodzice nie potrafią się porozumieć odnośnie opieki nad córką. Na co dzień zajmuje się nią ojciec, a matka dba o finansowe zabezpieczenie rodziny - głównie wyjeżdżając w delegację i spędzając czas poza domem. Mała nie zna mamy, chociaż bardzo za nią tęskni, a ojciec nie potrafi zrozumieć, dlaczego matka chce mu ją odebrać. Amelia jest cudowną, inteligentną dziewczynką, która zadaje dużo skomplikowanych pytań i uroczo puentuje rozmowy.

Powieść Ewy Cielesz pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji. Jagoda nie ma szans na spokojne życie, bo ciągle ktoś organizuje jej czas i dorzuca swoje problemy. Tym samym oprócz skomplikowanej relacji z Ochirem, ma na głowie dziadka i jego tajemnicę, a także walkę o jego spadek, kolegę z małą Amelią i Agatę, na którą spada nieszczęście. W tym wszystkim jest sama, rodzice daleko, a i zawodowo nie bardzo potrafi się odnaleźć. Odkrywa, że życie artysty, bez stałego etatu jest trudne, a kiedy dochodzi do tego życie z drugim artystą, to chwilami ciężko związać koniec z końcem.

Problemy poruszone w książce wydają się bardzo realne, takie jakie mogłyby przydarzyć się każdemu z nas. Związek z człowiekiem innej narodowości, z odmiennym spojrzeniem na życie jest nieprzewidywalny. Kiedy do tego partner ze skromnego muzyka przeradza się w gwiazdę znanej kapeli, życie komplikuje się jeszcze bardziej. Autorka nie boi się trudnych tematów - ciężka choroba, walka o dziecko, o spadek, to tylko niektóre wątki powieści, które splatają się ze sobą w historię od której ciężko się oderwać.

Na uwagę zasługują lekkość pióra autorki i świetnie, konsekwentnie wykreowane postaci. Momenty humorystyczne przeplatają się z emocjonalnymi,, a zwyczajne życie miesza się ze światem show biznesu. I w tym wszystkim musi odnaleźć się młoda dziewczyna, która dopiero uczy się zarabiać na siebie, kochać i walczyć o drugiego człowieka.

Gorąco polecam każdemu, kto lubi powieści obyczajowe. Chociaż to pozornie lekka lektura, to jednak porusza ważne tematy i w ładny sposób opisuje uczucia i emocje.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Axis Mundi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz