środa, 11 października 2017

"Świnia ryje w sieci" PigOut

Tytuł: Świnia ryje w sieci
Autor: PigOut
Wydawnictwo: Edipresse
Liczba stron: 254

Uwielbiam blogi. Są takie, które czytuję na poprawę humoru i takie, na których szukam inspiracji - chociażby czytelniczych. I taką książkę, która utrzymana jest w konwencji bloga właśnie, czytało mi się wyśmienicie!

Książka "Świnia ryje w sieci" jest przede wszystkim świetną rozrywką. Błyskotliwe, zabawne teksty i zdrowe podejście do życia, to chyba największe plusy tej lektury. Autor, tajemniczy PigOut, nie oszczędza nikogo - obrywa się rodakom, celebrytom, ale i dla siebie nie ma litości.

Całość podzielona jest na cztery części. W pierwszej z nich opisuje życie takim, jakie jest. Ironizuje i wskazuje na największe polskie absurdy. Ot, chociażby szał na promocję w dyskontach spożywczych czy nagminne branie udziału w dziwnych akcjach na Facebooku. Kto przy zdrowych zmysłach rozdaje za darmo iphony, tablety i samochody? Ano nikt. A kto się na takie akcje nabiera? Ano połowa znajomych każdego z użytkowników. PigOut zagłębia się w temat kina, literatury, muzyki. Dotyka motywów bardzo kontrowersyjnych, o których się zwykło dużo mówić. I tym samym mamy tekst o "50ciu twarzach Greya" i polskiej muzyce pop. Wydarzenia ogólnopolskie? Nie mogło ich zabraknąć! Jak wesprzeć WOŚP, kiedy się chce wesprzeć WOŚP, ale w zasadzie się nie powinno. Czym są  Światowe Dni Młodzieży i jak się na nich odnaleźć. A także miłość Polaków do kolejek - miłość, którą trudno pojąć - zwłaszcza w obliczu komputeryzacji wszystkich urzędów. Dobre teksty, które pełne są inteligentnych uwag i trafnych wniosków. Szukacie porad? Nie ma sprawy, są i porady: jak przetrwać sylwestra, jak przetrwać walentynki i jak przetrwać dzień singla.

Druga część, czyli "Świnia na czerwonym dywanie" dotyczy przede wszystkim ludzi sławnych, wręcz światowych. Co najbardziej urzeka? Tekst o tym, czy pani Prezydentowej należy się wypłata, a także wnioski wyciągnięte z wieczoru sylwestrowego spędzonego przed telewizorem.

Dalej jest tylko zabawniej, bo PigOut zaczyna pisać o sobie i o swoich przygodach. O tym, jak się czuje w sklepach z męską odzieżą, o dotrzymywaniu postanowień noworocznych i o swoich doświadczeniach na siłowni.

"Nic mnie tak nie unieszczęśliwia, jak wizyta na siłce. Niektórzy twierdzą, że po  ciężkim dniu nie ma nic lepszego niż pięciokilometrowa przebieżka na bieżni, że niby wtedy endorfiny się uwalniają i w ogóle w organizmie schodzi większa magia niż w Hogwarcie. Bullshit. Osobiście uważam, że podwójny kebab na cienkim i zimny browarek sprawdzają się lepiej."  

Ostatni rozdział "Świnia w podróży" to zbiór zabawnych historii, których akcja dzieje się za granicą i instrukcja, jak urwać się z domu, pozostawiając swoją kobietę przekonaną, że to ona nas na tę wyprawę namówiła. Cudne!

Teksty krótkie i na temat - felietony pisane pół żartem, pół serio. Przepełnione ironią, ale też samym życiem - takim, jakie właśnie jest. Już dawno tak dobrze nie bawiłam się przy żadnej książce. Jestem zauroczona stylem pisania, inteligencją i poczuciem humoru autora. Książka pozwoliła mi odprężyć się, nie dała rady mnie znudzić czy zniechęcić. Czyta się ją szybko (za szybko!) i z uśmiechem na twarzy. I tylko przerażające jest, ile w niej prawdy, ile trafnych spostrzeżeń i świetnych podsumowań ludzkich zachowań.

Polecam. I to każdemu bez wyjątku.



Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Edipresse.

12 komentarzy:

  1. To chyba nie do końca książka dla mnie, ale z pewnością znajdzie swoich amatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł na pewno jest yyy oryginalny i z czystej ciekawości można zajrzeć co kryje zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba (zapewne) nie dla mnie :) więc sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, brzmi po prostu genialnie! No po prostu moje klimaty. Na pewno po nią sięgnę :D Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Totalnie nie mój klimat :)
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem do końca przekonana, ale z racji, że ciekawski ze mnie człowiek, pewnie kiedyś wpadnie w moje ręce

    😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie sięgnę, choć wydaje się naprawdę intrygująca. Może kiedyś.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak będę miała okazję to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem przekonana do tego typu książek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie jest to książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To może być ciekawe. Szkoda, że nie zrobiłaś żadnych zdjęć z wnętrza książki. Chętnie bym się przyjrzała jak to wygląda.

    OdpowiedzUsuń