Tytuł: Nić Ariadny
Autor: Lidia Tasarz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Liczba stron: 275
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której budzę się... i nie wiem, kim jestem. Nie wiem, jak się nazywam, czym się zajmuję i czemu leżę w szpitalu. W takim położeniu znajduje się główna bohaterka - Monika. Nie potrafi przypomnieć sobie nic ze swojego życia. Wie, jak nazywają się poszczególne przedmioty, intuicyjnie obsługuje sprzęty elektroniczne... tylko o sobie nie wie kompletnie nic.
Kiedy wychodzi ze szpitala, jest przerażona. Konrad - policjant, który zajmuje się jej sprawą, odwozi ją do mieszkania. Okazuje się, że ma kota, ale też musi mieć jakąś mroczną przeszłość, bo to, co znajduje za ścianą jednego z pomieszczeń, wprawia Monikę w osłupienie. Broń? Peruki? Monitoring? Zadaje sobie pytania - kim jest, czemu nikt jej nie szuka i czy stoi po właściwej stronie prawa. Boi się, że może być kimś złym.
Zgłębiając tajniki mieszkania i skrytki bankowej dowiaduje się, co się stało z jej rodziną. Spotkany przypadkiem kolega z liceum zwraca się do niej Agata i jeszcze bardziej burzy jej spokój. Teraz już niczego nie jest pewna, przestaje wierzyć nawet w swoje imię wyryte w dowodzie osobistym. Targa nią wiele emocji, niepewność miesza się z przerażeniem, a ona usilnie stara się przypomnieć sobie cokolwiek ze swojego życia.
Nie pomaga jej obstawa - panowie w ciemnych garniturach, sąsiadka, która ma klucze i próbuje się po kryjomu dostać do mieszkania, ani Konrad, na którego natyka się podczas wyjścia do galerii czy zakupów w osiedlowym sklepie. Czuje się zmęczona zaistniałą sytuacją i tak samo mocno dąży do poznania prawdy, jak i boi się odkryć czym się tak naprawdę zajmowała przed wypadkiem, w którym straciła pamięć.
Pierwszym przebłyskiem świadomości są sny. Sny, w których robi niesamowite rzeczy. Które mogą być wskazówką albo zmyłką, ale na pewno poruszają ją i dezorientują. Drugim przebłyskiem jest wspomnienie dworku - wyraźnie zarysowany kształt, wystrój i umiejscowienie. A w międzyczasie na swoim monitoringu widzi groźnie wyglądającą akcję w mieszkaniu obok. Nie wie, co ma o niej myśleć, tym bardziej że na monitorze ukazuje się Konrad...
"Nić Ariadny" to taka książka, którą koniecznie trzeba przeczytać. Jest to świetnie napisana powieść - nie tylko pod względem akcji, ale też pod względem wszystkich psychologicznych zagrywek, które przewijają się na kartach lektury. Główna bohaterka znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Nic o sobie nie wie, nic nie pamięta, a jednocześnie znajduje wycinki z gazet, które mogą dotyczyć jej rodziny. Kiedy znajduje swój pamiętnik, zaczyna lepiej rozumieć całą sytuację, ale i tak boli ją to, że nic nie pamięta. Najbardziej przeraża ją świadomość, że nie wie, kto tak naprawdę jest jej przyjacielem, a kto wrogiem - komu może zaufać, a komu absolutnie ufać nie powinna.
Autorka wprowadza specyficzny klimat - tajemniczość, groza i niepewność przeplatają się ze sobą na kolejnych stronach. Pisze świetnie, więc całość czyta się szybko, sprawnie i z zaciekawieniem. Tak naprawdę książka przerosła moje oczekiwania, a to się często nie zdarza.
Polecam z całego serca każdemu, kto lubi czytać powieści przy których odczuwa irracjonalną niepewność. Nie jest to ani thriller, ani kryminał, ale chwilami konstrukcja książki sprawia, że czyta się ją z zapartym tchem, tak samo jak wyżej wymienione gatunki. Fantastyczna lektura.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
Też nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie pamiętałabym, kim jestem. To musi być straszne!
OdpowiedzUsuńKsiążka ląduje na liście ☺
Pozdrawiam cieplutko,
Ania 🌞
No i super :) Naprawdę warto :)
UsuńDziękuję za wspaniałą recenzję <3 Pozdrawiam serdecznie. Druga część "Nici Ariadny" już "się pisze" :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam!
UsuńBrzmi bardzo intrygująco, koniecznie wpisuję na listę :)
OdpowiedzUsuńTak, polecam! :)
UsuńNie spodziewałam się, że książka mogłaby mi się spodobać, ale im dalej w Twoją recenzję, tym bardziej nabieram ochoty. Kusi mnie klimat grozy i tajemniczości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Mnie opis zaintrygował, ale rzeczywistość okazała się lepsza :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. Zdecydowanie moje klimaty!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNa razie nie mam ochoty na czytanie takich książek, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę opartą na podobnym motywie. Czasami chciałabym zapomnieć o wszystkim, co mnie spotkało, ale z drugiej strony - kto powiedział, że to byłoby dla mnie bardziej korzystne i dobre dla mojej psychiki?
OdpowiedzUsuńJa za to wyobrażam sobie, że to materiał świetny na jakiś miniserial. W takiej formie na pewno bym zerknęła na tę produkcję.
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę naprawdę świetny i intrygujący! Rzadko sięgam po polskich autorów ale może w tym przypadku się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę intrygująco, ale nie wiem, czy znajdę na nią czas....
OdpowiedzUsuńDlaczego ciągle znajduje książki, które chcę przeczytać? Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńSą takie książki, z których recenzje piszą się same :) To właśnie jedna z nich.
UsuńBrzmi ciekawie :) chociaż obawiam się, że potem zacznę rozmyślać co by było gdybym zapomniała kim jestem!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale temat utraty pamięci bardzo mnie ciekawi. Jeśli będę miała okazję na pewno przeczyta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :P
Kurcze, ale mnie zaciekawiłaś. Wow, coś czuję, że zakocham się w tej książce! Jak to możliwe, że wcześniej o niej nie słyszałam? Pozdrawiam Książkowa Dusza
OdpowiedzUsuń