środa, 13 grudnia 2017

"Żniwiarz. Czerwone słońce"

Tytuł: Żniwiarz. Czerwone słońce.
Autor: Paulina Hendel
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 432

Znowu to samo. Niby nie ocenia się książki po okładce, ale "Żniwiarz. Czerwone słońce" Pauliny Hendel jest tak samo pięknie wydany, jak i pierwszy tom powieści. Na regale wygląda cudownie.





Nie spodziewałam się, że druga część spodoba mi się bardziej niż pierwsza ("Żniwiarz. Pusta noc"). Po roku od swojej śmierci powraca Magda. Okazuje się, że bycie żniwiarzem w jej wypadku jest jakby dziedziczne. Nie bardzo potrafi poradzić sobie z emocjami, bo z jednej strony wie, że wróciła, a z drugiej przybrała zarówno ciało, jak i myśli, emocje, lęki Oliwii, która pod każdym względem była inna. I ten powrót jest trudny nie tylko dla Magdy, ale też dla rodziców, wujka Feliksa i Mateusza, który przez rok ukrywał się, próbując pogodzić się z tym, że został wykorzystany przez Pierwszego. I, że przez niego zginęli dziadkowie i Magda.

W powieści pojawiają się nowi bohaterowie - Janina, siostra Jadwigi, która w towarzystwie swoich wnuków, próbuje odzyskać rodzinny spadek. A także Kinga, która zakochała się w Mateuszu i nie może pogodzić się z tym, że chce on zerwać z nią wszelki kontakt i powrócić do Wiatrołomu. Wiąże z nim pewne matrymonialne nadzieje, więc nie rozumie, o co może mu chodzić. 

Dzięki nieprzemyślanym poczynaniom Pierwszego, który postanowił zabijać żniwiarzy, nawi powracają i stają się coraz trudniejsi do pokonania. Zaczynają zachowywać się niekonwencjonalnie, zaostrzają swoją aktywność i przysparzają tym Feliksowi i Magdzie dużo trudności. Poza rozprawianiem się z wieszczymi czy bezkostami próbują oni odnaleźć Gerarda - jedynego żniwiarza, którego obawia się Pierwszy. Poza tym czekają na powrót tego, który zabił dziewczynę i uczynił horror z życia Mateusza - nie wierzą, że znikł bezpowrotnie. Zwłaszcza że dzieje się coraz gorzej i katastrofa wisi w powietrzu.

Książka trzyma w napięciu. Naprawdę. Dalsza część losów mieszkańców Wiatrołomu jest przemyślana i konsekwentna. Pojawiają się nowe tajemnice, ale część tych z poprzedniego tomu zostaje rozwiązana. Autorka świetnie przygotowała powieść merytorycznie, a lekkie pióro i wyobraźnia dopełniły dzieła i w ten sposób otrzymujemy naprawdę dobrą lekturę - taką, od której nie można się oderwać i która sprawia, że chciałoby się już przeczytać kolejny tom.

Nowa Magda, a właściwie stara Magda w nowej skórze, nie wzbudza aż takiej sympatii, ale czytelnikowi szybko robi się szkoda dziewczyny. Poza tym, że teraz oficjalnie musi walczyć z nawimi, to jeszcze musi zmierzyć się ze swoim nowym wcieleniem. A to nie jest proste! Nie potrafi uporządkować swoich uczuć względem Mateusza, którego z jednej strony nienawidzi, a z drugiej chciałaby mieć obok. To rozdarcie wewnętrzne, a także niepowodzenia przy polowaniach komplikują jej relację z wujkiem, który cieszy się, że jego ulubienica wróciła, ale od powrotu drażni go jak nigdy dotąd. Rodzice Magdy akceptują nowy stan rzeczy i są szczęśliwi, że odzyskali swoją córkę. Za to ona nie potrafi obdarzyć ich takim uczuciem, jak przed śmiercią.

"Żniwiarz. Czerwone słońce" jest niewątpliwie przyjemną lekturą, której akcja rozkręca się z każdym rozdziałem. W czytelniku wywołuje cały wachlarz emocji - uśmiech, napięcie, smutek, stres, wstręt i lęk. Nieodpowiednia dla małych dzieci, bo niektóre opisy bywają obrzydliwe - zresztą zawód żniwiarza polega głównie na zabijaniu - i nie jest ważne, że nie ludzi, skoro i tacy upodabniający się do ludzi bywają. Myślę jednak, że spodoba się nastolatkom i dorosłym - oczywiście pod warunkiem, że nie przeszkadzają im wątki pełne magii i nadprzyrodzonych istot.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.



7 komentarzy:

  1. Muszę się w końcu za to zabrać! :D Ten brak czasu mnie dobija! :D Książka na pewno mi się spodoba - nie ma innej opcji.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki :D Muszę jednak najpierw sięgnąć po pierwszą część :)
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się pomysł "wycięć" w okładce, ale fabuła do mnie nie przemawia :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo czekam na te książkę, bo w drodze od wydawnictwa zgubiła się ju dwa dąży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na tą książkę, ale póki co nie mam jakoś czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę nadrobić obydwie części :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę szybciutko nadrobić pierwszy tom!

    OdpowiedzUsuń